FORD WINDSTAR KLUB

PAPILLON

Witam wszystkich!, to mój pierwszy post.
Winnim jeżdżę od siedmiu lat. 95 3,8L
Ostatnio na diagnostyce "wyszło", że między kołem tylnym lewym a tylnym prawym jest różnaca 60% siły hamowania. Pojechałem do serwisu, gdzie najczęściej naprawiam pojazd, jeżeli sam nie daję rady [a znam się wyłącznie w temacie elektromechaniki].
Zostały wymienione cylinderki w obu kołach, płyn, przesmarowane takim "złotym" smarem. W wyniku tych zabiegów wydawało mi się że hamulce tylne są duuużo lepsze, a na pewno ręczny działa teraz jak żyleta!!
Znowu pojechałem do znajomego do stacji diagnostycznej, i ku mojemu zdziwieniu, komputer pokazał, że siła hamowania tylnego prawego koła jest mniejsza o ok. 50% od koła tylnego lewego!! [podobno norma to max 30%]
Czy jest jakaś regulacja tego, czy coś znowu nie tak?
Dodam, że szczęki dużo powyżej minimum, sam widziałem.

ARACLE

jak ci rozbierali te hamulce to cz wyczyścili regulatory szczęk bo potrafią się zapiekać i nie działają poprawnie

PAPILLON

... ano właśnie tego nie wiem, nie patrzyłem im cały czas "na ręce" , BHP i te sprawy.
Ale podejrzewam że tak , to jest dosyć porządny serwis, w moim Winnim robili duuuużo bardziej poważniejsze naprawy i byłem w 100% zadowolony ... no może poza ceną usługi Smile

1976rafik

Ja wymieniłem,(U Mnie sie rozleciał)znaczna poprawa

PAPILLON

... ano wszystko wyczyszczone i wyregulowane, ale różnica siły cały czas jest ok. 40%. Podejrzany jest przewód hamulcowy, ale nie zdecydowałem się na wymianę.

ARACLE

no a jak się ma stan bębnów, czy ten "słabszy" nie ma czasem bruzd. ostatnio robiłem carismę też z takim przypadkiem wszystko dobre a w jednym bębnie duże buzdy, po wymianie 100 % poprawy.

PAPILLON

ARACLE

jak już będziesz je sprawdzał to zmierz też średnicę wewnętrzną czy nie ma rożnicy między jednym a drugim

PAPILLON

adamb

Moim zdaniem problem leży po stronie zużycia bębnów oraz w jakim stanie jest regulator, jak już wspomniano wyżej lubi się zacinać. Co do amortyzatorów to do końca bym nie wierzył, już parę razy miałem "naciągane" problemy przez diagnostów.