FORD WINDSTAR KLUB

piotr.konczal

Witam,

już na początku przepraszam za głupie pytanie Smile

ale tak mi się ostatnio pomyślało....

Troszeczkę jestem poirytowany jak przed większością garbów zwalniających muszę moooocno zwolnić bo windstar jak to windstar płynie po drodze. A progi zwalniające przynajmniej u mnie na osiedlu mu nie służą. I zastanawiałem się czy by trochę bardziej nie utwardzić zawieszenia. Co o tym myślicie i czy macie jakieś pomysły? czy to w ogóle ma sens?
podobno wymiana drążków stabilizatora od 3,0 na 3,8 pomaga. Chociaż nie wiem czy pasują.... Smile

tak się zastanawiam.
Chociaż z drugiej strony nie chciałbym tracić na komforcie jazdy....

nie krzyczcie Smile

czekam na jakieś odpowiedzi Smile

arniak

Wiem na pewno że tył można troszeczkę ,,utwardzić'' bo widziałem na allegro amorki z dodatkowymi sprężynami

SETA

Ciekawe, bo mój garby łyka z marszu, a nic nie zmieniałem w zawieszeniu. Nawet jak jest mocno napakowany.

piotr.konczal

może zależy od garbów. mam kilka takich przez które mogę przejechać bez problemów ale czasem to ciężko przepłynąć....